środa, 21 maja 2014

Rozdział 21



ważna notka u dołu

-Louis to dupek, że się tak zachował.- wyszeptał Harry, kiedy oparłam głowę na jego ramieniu w taxówce.
-Mhm..- mruknęłam w odpowiedzi.

Byłam skonana, a wydarzenia z całego dnia zdawały się uciskać od wewnątrz na moją czaszkę. Czułam pulsujący ból w okolicach skroni, a jedzenie w moim żołądku fikało koziołki.  Jednakże nie czułam jedynie cierpienia fizycznego… Było także to, którego nie można było dostrzec gołym okiem. Serce ściskało się w piersi na wspomnienie wyrazu twarzy Tomlinson’a na wieść, iż to koniec. Zdawał się być tym przejęty, ale.. Jak sądzicie? Po nim można było się spodziewać wszystkiego, prawda? Zapewne jedynym co go obchodziło w tamtym momencie był fakt, że stracił swoją „wspólniczkę” w niecnym planie przejęcia rodzinnej firmy. Jak można być tak wspaniałym, a zarazem zepsutym człowiekiem na raz? Przecież te cechy pozornie wykluczają się! Tak…. To niepokorne słowo, które zawiera w sobie tyle nie domówień – „pozornie” … Nienawidzę tego wyrazu prawie tak mocno jak „A co gdyby..” czy nawet „Powiedzmy, że tak”. Tak. Nienawidzę owijania w bawełnę. Lubię wiedzieć o co komuś konkretnie chodzi… Jednak Louis to mężczyzna pełen sprzeczności… I chyba w właśnie one są najbardziej kuszące….  Czają się głęboko w jego duszy i myślach, a można poznać je jedynie poprzez poznanie jego samego. Wiedząc dostatecznie wiele o Louis’ie, otrzymuje się możliwość odkrywania skrawek po skrawku kontrastowości jego postaci. Istnieje też faktyczne niebezpieczeństwo, iż on sam cofnie się o krok do tyłu, by zamknąć swój magiczny świat tylko dla siebie…. Magiczny świat kuszących sprzeczności. Może dlatego mam ochotę wrócić do niego i wykrzyczeć jak bardzo go kocham… Może dlatego mam mimo wszystko wyrzuty sumienia, że byłam tak oschła… Tyle tego „może”! Czy choć raz coś nie mogłoby być oczywiste i proste?!

- Jesteśmy na miejscu.- szept Styles’a wyrwał mnie z głębokich rozmysłów na temat Lou.
- To znaczy gdzie?
- Pod twoim mieszkaniem.- wyjaśnił.
- Och.. Wejdziesz?- okryłam się ciaśniej jego kurtką, mimo że nie było mi wcale zimno. Jedyny chłód jaki czułam, to ten emocjonalny.
- Lepiej nie… Twoi rodzice.
- Zapomniałam wspomnieć, że zdecydowali się zatrzymać u cioci.
- A ta narzeczona Malika?
- Kate? Pewnie śpi.
- No nie wiem.- westchnął.- Louis nie będzie zadowolony.
-Jest sens przejmować się akurat nim? I tak muszę opatrzyć ci te wszystkie okropne rany, Wariacie.- westchnęłam, po czym pokręciłam głową z dezaprobatą.
- Dobra, dobra. Tylko nie praw mi kazań, Mamusiu.- zachichotaliśmy oboje.

Tak jak przewidywałam zza zamkniętych drzwi pokoju mojej przyjaciółki wydobywał się głośny dźwięk chrapania Zayn’a.

- Mieszka u was? – zapytał zdziwiony Harry.
- Zayn? Hm.. W pewnym sensie tak. Nie potrafię tego wytłumaczyć.

Przeszliśmy do łazienki, gdzie znajdowała się niewielka apteczka z wszystkimi potrzebnymi akcesoriami medycznymi.

- Teraz może lekko zaszczypać.- uprzedziłam, nim przyłożyłam wacik nasączony wodą utlenioną do jednego z rozcięć na jego twarzy.
- Jestem mężczyzną. Mnie takie rzeczy nie bol…- przerwało mu syknięcie wydobywające się z jego ust.
- Ciebie co?- wyśmiałam go zuchwale.
- Nic nic.

Naprawdę cieszył mnie fakt, iż w gimnazjum uzyskałam ocenę celującą z zajęć z pierwszej pomocy… Mimo to nigdy nie pomyślałam, że będę wykorzystywała te umiejętności w praktyce.

- Boli?- starałam się zatamować krew cieknącą ze skroni Harry’ego.
- Niee…- uśmiechnął się krzywo.

Biedny Styles nie zdawał sobie sprawy z tego, iż nie potrafił kłamać, a ja jedynie mogłam cicho śmiać się z niego.

- Już?- jego oczy rozbłysły z nadzieją.
- Tak. Chcesz się umyć?
- Szczerze? Nie mam siły teraz na to.- mruknął.
- Ja tak samo!- roześmiałam się, ciągnąc lokatego chłopaka do mojej sypialni.

Możecie jedynie wyobrazić sobie jaka ulga towarzyszyła mi, kiedy spostrzegłam, iż w pomieszczeniu panują całkowite ciemności. Nie sądzę, by zrobił na nim dobre wrażenie nieporządek panujący w moim małym królestwie.

- Ja śpię tylko w bokserkach.- ostrzegł Hazz.
- Khym.. Okej.

Moje policzki oblały się bordowym rumieńcem, kiedy poczułam jego półnagie ciało tuż przy swoim. Czułam jego przyspieszony oddech na karku. Zadrżałam.

- Coś nie tak?- dało się wyczuć niepokój towarzyszący wypowiedzianemu przez Niego pytaniu.
- Nie. Po prostu dopiero teraz poczułam jak zimno mi było.

Istnieje coś takiego jak chłód uczuciowy? Nie wiem sama, ale jeśli takowy istnieje, to właśnie on ściskał mnie od środka.

- Lepiej?- ramie Harry’ego objęło mnie w talii.
- T-tak.

Gdy moje powieki powoli stawały cię coraz cięższe, usłyszałam stłumiony przez poduszkę szept chłopaka:

- Nigdy więcej nie dam cię skrzywdzić.
- Mówiłeś coś?- postanowiłam udawać.
- Ja? Niee…

***

Rankiem obudziły mnie miękkie usta Zielonookiego napierające na mój policzek w delikatnym pocałunku.

- Pora wstawać, Ślicznotko.- wybełkotał do mojego ucha.
- Mmm…  Która godzina?
- Jedenasta.
- Co?!

Szybko podniosłam się do pozycji siedzącej.

- Przecież jest sobota.- przypomniał.
- Aaa.. No tak.
- Zaraz wrócę.

5 minut.

10 minut.

15 minut.

20 minut.

Harry'go nadal  nie było.

Akurat gdy zbierałam się by wstać, ten pojawił się w progu, niosąc tacę ze śniadaniem.

- Ta dam! - wykrzyknął podekscytowany.
- Dla mnie?
- Tak!

Na moich kolanach pojawił się posiłek.

- Siadaj! Zjedz ze mną!- zaśmiałam się.

Niestety jeszcze zanim wzięłam choć kęs pysznie wyglądających naleśników, do pokoju wpadł Huragan Tomlinson.

- Co wy!? W chuja sobie lecicie?!- ryknął, a jego ręka jednym ruchem zwaliła tacę na podłogę.
- Louis!- wstałam.

Jego oczy zwężyły się do granic możliwości, kiedy ujrzał mnie w samej bieliźnie, obok Harry'ego odzianego jedynie w bokserki.

- Idiotę ze mnie robicie?!

Pchnął brata.

- Louis! Uspokój się!- krzyknęłam.

Chwilę później poczułam mocne uderzenie w policzek.... Cios przeznaczony dla Harry'go trafił we mnie.

- Ty pierdolony dupku!- niezrozumiały potok przekleństw wyrwał się z ust Lokatego.

Opadłam na kolana, zanosząc się szlochem.

- Co się stało?!- Kate przytuliła mnie szybko.
- Lottie... P-przepraszam....- Harry rzucił się na dywan.
- Chcę zostać sama.- szepnęłam, ocierając łzy.
- Ale...- odezwali się w tym samym czasie.
- Proszę was...


Samotność była najlepszą rzeczą jaką mogli mi wtedy dać. Mogłam spokojnie łkać w poduszkę, nie przejmując się, że ktoś w każdej chwili może wejść.

Obudziłam się na znajomy mi dźwięk... Dźwięk głosu Lou. Rozmawiał z Kate.

- Nie, Louis. Ona nie chce Cię widzieć.
- Prz..
- Nigdy więcej.- podkreślała każdą głoskę.
- Muszę z nią porozmawiać.- szepnął.
- Nie. Wiesz co? Stałam za Tobą murem, kiedy Charlotte mówiła, że musi na Ciebie uważać, bo nie jesteś dobrym człowiekiem... Pomyliłam się. Ona miała rację.- syknęła moja przyjaciółka.
- Kocham ją.

Dwa słowa.
Dwa słowa, które z łatwością rozkruszyły skorupę, którą zdążyłam już wokół siebie utworzyć.
Dwa słowa, które przebiły moje serce na wylot i spowodowały przyspieszony puls.
Tylko dwa, a jakże znaczące.
Nigdy tego nie powiedział.
Dlaczego musiał w takim momencie?
Dlaczego teraz?

Kilka milionów pytań kotłowało się w mojej głowie, a ja nie potrafiłam ich uporządkować.

Nagle do rozmowy włączył się Harry... A słowa, które wypowiedział sprawiły, iż wstrzymałam oddech.

_________________________________________________________________________________

ka bum tss xD

Hejo!
Oto i rozdział 21 :D  Wydaje mi się, że długość jest okej, ale pozostawiam to
waszej subiektywnej ocenie. Musiałam zakończyć w takim momencie, ponieważ
zdanie wypowiedziane przed Hazzę będzie głównym wątkiem
kolejnych rozdziałów. Nie ma w nim za dużo akcji i sądzę, że
w niektórych momentach była dość chaotyczna ;c jak zwykle.
Niektórych myśli po prostu ubrać w piękne zdania... ;c
Dość długo kazałam wam czekać na rozdział, a wszystko to ze względu
na komunię mojej siostry. W sobotę pomagałam mamie, a w niedzielę była imprez,
 po której również musiałam sprzątać ;c Na prawdę nie miałam siły ani czasu na 
pisanie. Ważną sprawą jest również fakt, iż zmieniłam nazwę bloga :D ;c
Wiem, ze rozmawiałyśmy już o tym na Twitterze, ale mimo wszystko chciałam coś o
tym powiedzieć. Siedziałam sobie w pokoju i oglądałam TIU, kiedy
nagle pomyślałam o zmianie nazwy bloga. Pierwszą nazwą jaka mi przyszła do głowy
była obecna " Dark Side Of Tomlinson "... Sądzę, że będzie pasowała
do ciągu dalszego ff :) Mam zamiar po zakończeniu tego ff, pisać jego sequel. 
Moje pytanie do was na dzisiaj brzmi: Co sądzicie o dodawaniu rozdziałów
ze scenami erotycznymi?
Mam zamiar takowe dodawać, bo ... Dark Side  xD 
Wiem, że ktoś na bank powie, że to moje ff i to ja decyduję, ale chcę
żeby to wam się podobało i liczę się z waszym zdaniem :) ♥
Odpowiedzi zostawcie tutaj lub na tt :D 
Przepraszam, że taka długa xD

Little Bird 


29 komentarzy:

  1. A mi właściwie obojętnie czy będę takie sceny czy nie, ale nie mam nic przeciwko xD świetny rozdział, naprawdę <3
    nie mogę się doczekać Hazzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dodam je, by było więcej pikanterii :D dziękuję ♥

      Usuń
  2. ja kocham sceny erotyczne ! ;3 nie żeby coś tam hahaha :D
    nowa nazwa bardziej mi się podoba, niż poprzednia ;)
    co do rozdziału, to... wow ;o zajebisty jest normalnie ! *o* widzę, że Harry zakochuje się w Lottie xd hamuj piętą Styles ! Ona ma być z Lou i będzie z nim. Zapamiętaj sobie moje słowa ! :D zastanawia mnie jedno... co takiego powiedział Harry, że to bardzo wpłynęło na Lottie. Mam nadzieję, że to nie pogorszy sytuacji między nią a Lou ;c oni muszą być razem !
    ach, czekam na nexta, bo po końcówce wiem, że będzie się działo haha :D xx
    @sluumberr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naah, ona ma być z Hazzą i kropka! Hhahahaha XD Wkurzę się jak będzie z Tommo. ;D @uniquenewstyles

      Usuń
    2. długo niestety nie będzie z Lou ;c Dziękuję ♥

      Usuń
  3. Mysza rozdział jest świetny <333
    Nazwa 'Dark Side Of Tmlinson' jest super. Ale też powiedziałaś że to będzie pasowało do dalszej części opowiadania, więc ne mogę się doczekać ;D
    No to będę czekać z necierpliwością na następny i życzę weny kochana <33 Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Boska Ty i twoje pomysły...:-) oba pja i jak najbardziej jestem za , za takimi scenami czasami...ale teraz ciagle bede sie zastanawiac xo powiedzial harry ... rozdział bardzo mi sie podoba .. jest ciekawy i pozostawia cos do wyobrazni :-) mam nadzieje ze bedzie wiecej takich scen miedzy nia i harrym :-) zycie jest niesprawiedlie i to zawsze my musimy sprzatac a mlodsze rodzenstwo odpoczywa =( czekam na kolejny @Anka_124521

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie będą takie sceny non stop ale będą :D Dla pikanterii :D dziękuję ♥

      Usuń
  5. Oba pomysły mi się podobają i ...*
    @Anka_124521
    Przepraszam za błedy

    OdpowiedzUsuń
  6. "Niestety jeszcze zanim wzięłam choć kęs pysznie wyglądających naleśników, do pokoju wpadł Huragan Tomlinson.- Co wy!? W chuja sobie lecicie?"XDDDDDDD TAKIE SCENY LUBIĘ <3 Oprócz tego:-O wielki plus za ten mega monolog na początku. Genialnie! >>>> Moją oinię na temat zmiany nazwy i scen erotycznych już znasz, mam nadzieję że Madzia pojawi się już wkrótce XD Muzyki niestety nie posłucham na twoje szczęście, bo jestem na telefonie hahaha XD Co do długości- idealna. Takie możesz pisać już zawsze, a teraz po komunii i po egzaminach zero wymówek, chcemy regularnie dodawanych rozdziałów! :D Mam nadzieję że się zbytnio nie rozpisałam, do następnego :) xx @uniquenewstyles aka @/annantaa

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest coraz lepiej i ciekawiej! Co do scen erotycznych to są mi obojętne xx
    @xcandyxshopx

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! :D
    Bardzo chętnie te sceny erotyczne, zboczuch jestem. :*
    Czekam na kolejny skarbie, moja siostra też miała komunie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Awwwwwwwwwwww *-* boski rozdział a co do scen erotycznych to zapewne będą one raz z Harrym raz z Lou mi to się nawet podoba

    OdpowiedzUsuń
  10. Czemu to jest takie zajebiste?? Ahh... Kocham opiekuńczą stronę Harry'ego *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też go takiego lubię lksjdklsdja *-* dziękuję ♥

      Usuń
  11. Swietny rozdzial! Moga byc TE SCENY xd czekam na nn ❤ ~ @_bizzleismine_

    OdpowiedzUsuń
  12. O taak TE SCENY przydałyby się ;p rozdział super . ciekawa jestem co powie Harry,a Louis to se przejebał . Do nastepnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. te sceny by sie bardzo przydały i dodałyby troche pikantności;3

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja chce kolejny rozdział *.*

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K