poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Rozdział 3

PROSZĘ, PRZECZYTAJ NOTATKĘ NA KOŃCU ROZDZIAŁU! 

***

Zamarłam.

- Przepraszam.. Nie chciałem…- wyszeptał.
- Louis … Co ty wyprawiasz?- oburzyłam się.
- Lottie…

Jednym ruchem obrócił mnie twarzą do siebie.

- Podobam Ci się?- mruknął do mojego ucha, przygryzając jego płatek.
- Louis. Zostaw.

Zrobiłam jeden pewny krok do tyłu i wyrwałam się z jego objęć.

- Louis… Nie możesz...

Spojrzałam mu prosto w oczy… To był błąd!  Słowo daje… Nigdy nie widziałam tak niebieskich oczu.. takie… piękne… Boże.. Przepraszam, na prawdę nie potrafię opisać głębi ich koloru. Mogłabym patrzeć w nie do końca mojego życia.. Nie. To nie domówienie.  Mogłabym patrzeć w nie do końca życia i kilka dni dłużej.

- Emm… Charlotte?- pomachał swoją dłonią.

Zostałam przyłapana na  tępym gapieniu się w jego twarz.

- Tak? Przepraszam.. Zamyśliłam się..

Wielki rumieniec wpłynął na moje policzki.

- Myślałaś o mnie?- zgadywał.
- Nie? Wracam do pracy.-nie uraczyłam go nawet jednym spojrzeniem.
- Wypij ze mną herbatę.
- Nie mogę..
- Proszę..

Na moje szczęście do kuchni wkroczyła Amber.

- Lottie.  Pomożesz mi?- poprosiła.
- Teraz nie może.- syknął Tomlinson.
- Mogę.

Chwilkę później stałam już w ogrodzie z konewką, rozmawiając z moją wybawicielką.

- Nie wiem jak Ci dziękować…- jęknęłam. 
- Wiedziałam, że to się w końcu stanie.
- Jak to?
- Z każdą tak jest. Nie jesteś pierwsza. Kilka po prostu odchodziło, bo nie wytrzymały z nim. Przyjął Cię na miejsce Molly. Była śliczna.. Kilka dni temu doszło do czegoś między nimi…- przysłoniła oczy swoją dłonią, by nie raziło ją palące słońce.
- Jezu… A ty? Nadal tu pracujesz..
- Jestem córką przyjaciela ojca Louis’a... Nie może mnie tykać.
- Ahh…. Może nie powinnam tutaj pracować?
- Nie daj sobą pomiatać i będzie dobrze.
- Dziękuje..

Przytuliłam ją.. W tym samym momencie zauważyłam Bruneta… opierał się o framugę drzwi.
.
- On tam stoi.. – wyszeptałam.
- Będzie za Tobą chodzi., dopóki nie dostanie tego czego będzie chciał.
- To znaczy?- zdziwiłam się.
- Ciebie.

Wystraszyłam się.. I to nie na żarty. Ten facet to psychopata czy jak?!

- Chodźmy…- zaproponowała.
- Lottie!- zawołał mnie Louis.
- Boże… - westchnęłam pod nosem – Tak?!
- Chodź do mojego gabinetu.

Po raz kolejny miałam nogi jak z waty.

- Usiądź.
- Nie, dziękuje.
- No więc… Jutro odbędzie się tutaj bankiet. Nie dla byle kogo. Zjawią się moi współpracownicy, gwiazdy, modelki idk.
- I co w związku z tym?
- Chcę żebyś była hostessą.
- … - nie mogłam uwierzyć- Co proszę?
- Zapłacę Ci dodatkowo.
- Nie.
- Dużo.
- Pieniądze nie mają znaczenia.
- Nawet 4000 funtów?- zaproponował.

Zawahałam się.

- Nie.
- 6 tysięcy?- podwyższył stawkę. 
- Louis! Nie przekupisz mnie!

Wstał i nonszalanckim krokiem zbliżył się do mnie.

- Odsuń się.- powiedziałam

Nie zareagował..

- Ostrzegam…
- Pff…- moje słowa obeszły go.

Złączył nasze ciała, a jego dłonie powędrowały do moich pośladków.

- Puść mnie.
- Hmm…- zastanowił się.
- Już. Teraz. Natychmiast.- tupnęłam.
- Kotku… Nie bądź taka w gorącej wodzie kąpana.
- Filozof się w Tobie obudził?
- Tak. Zawsze we mnie był… - mruknął, wtulając się w zagłębienie u nasady mojej szyji.
- Mam Cię dość.
- Puszczę Cię,  jeśli zgodzisz się.
- Zrobisz to wcześniej niż myślisz. – z impetem nadepnęłam na jego stopę.
- Oj nie nie… Nie tak łatwo.
- Louis kurwa!
- Zgódź się.
- No dobra! Matko Boska! Tylko mnie puść!

Byłam wolna.. Chociaż na chwilę.

- Ubierz coś sexownego…- to zdanie idealnie pasowało do jego zachowania w tamtym momencie.

Niebieskooki przygryzł wargę i spojrzał na mnie wyzywająco…

- Nie rób tego - pomyślałam.

Było za późno...

_________________________________________________________________________________

Hej ho! Hej ho!
Trójka pojawia się troszkę wcześniej ze względu na to, że zrobiłam drobne poprawki przy pomocy najukochańszej   @_bizzleismine_ <3 Chcę sprawdzić co sądzicie o tym sposobie pisanie itp. Proszę skomentujcie i dajcie mi znać ;c
Little Bird <3

13 komentarzy:

  1. Super! Cieszę się że rozdział jest dłuższy niż poprzednie. Świetnie dobrana muzyka! Idealnie podkreśla charakter rozdziału. Zakochałam się cholera jasna! Hahaha :D
    "Będzie za Tobą chodził, dopóki nie dostanie tego czego będzie chciał."- Genialne! Co mogę jeszcze dodać...Pisz takie długie rozdziały, dodawaj często i nie poddawaj się, bo jak widzisz, masz paru czytelników którzy chcą być na bieżąco :)
    xxx @annantas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojej *-* Dziękuje <3 Muzykę dodałam, bo lubię te piosenke :D Akurat się wpasowała :) jejuuuuu tak się cieszę *o* <3 dziękuje ;*

      Usuń
  2. Idealnie skaponowana muzyka !!Dodam iz zostalam uraczona i jako pierwsza przeczytalam ten o to rozdzial!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. otóż rzeczywiście Magdaleno. Zgadzam się z faktem, iż jako pierwsza przeczytałaś ten o to powyższy rozdział. xD

      Usuń
  3. Czuje lekki niedosyt :P Pisane fajnie, ale jak dla mnie w dalszym ciagu za krotko ;) Sama nie piszę, wiec w sumie nie wiem co u mnei by wyszlo jesli chodzi i dlugosc :D Ale generalnie czekam na wieccej :*

    OdpowiedzUsuń
  4. przepraszam, że nadal krótkie, ale wolę akcje budować stopniowo :D wolę zakończyć w odpowiednim momencie :3 <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Omg.. Dlaczego taka jesteś i skończyłaś w takim momencie?! :cc ale poza tym rozdział wspaniały <3
    + kolejna "rada" ;) kiedy piszesz myśli możesz np. pisać je ukośnym drukiem i wtedy nie "podpisywać".
    @_bizzleismine_

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. omomoom <3 Dziękuje bardzo <3 Chciałam pozostawić niedosyt #ZłaJa xD Zastosuje się :D

      Usuń
  6. Najlepiej jakby to fanfiction było bez przekleństw, bo one wszystko psują. Zwracaj też uwagę na interpunkcję i nie dawaj przy dialogach znaczków *, + itp. nawet jeśli coś mówi inna osoba. Myślnik w 100% wystarczy. Tomlinsonie piszemy bez apostrofu :) I to nie może być tak, iż najpierw dzieje się jedna rzecz, a już po chwili inna w zupełnie nieznanym miejscu. Daj jakieś wprowadzenie, albo zaczynaj od nowego akapitu. Popracuj trochę, bo to opowiadanie będzie wyglądać bez ładu i składu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za opinię <3 wszystkie te błędy już dawno poprawiłam xD

      Usuń
  7. Świetny rozdział! Ten Lou mnie niepokoi. Co on taki wiecznie zboczony? Krzyczmy "nie daj się Lottie!"

    twoja @klaudixus
    (podpisuję się bo zapewne nie wiesz kim jestem ponieważ potrafię się świetnie maskować)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahha xD Ruch jakiś załóż żeby wspierać Lottie xD

      Usuń
  8. Mega! Masz niesamowity talent ;)

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K